Witajcie w dzikiej dżungli siłowni plenerowej! Tak, tak, to nie żart - kto by pomyślał, że wśród drzew i ptaków można znaleźć te same siłowniowe maszyny, co w przypakowanych fitness klubach. Zastanawialiście się kiedyś, jak wspiąć się na drabinkę do wymachiwania żelastwem, z wiewiórką przeskakującą nad głową? No cóż, zapnijcie pasy, bo dzisiaj opowiemy Wam o tej surrealistycznej oazie dla miłośników sportu i natury – siłowniach plenerowych!
Siłownie plenerowe: Zabawa czy poważny trening?
Siłownie plenerowe są coraz popularniejsze – kto nie lubi trenować na świeżym powietrzu w otoczeniu ptaków ćwierkających i ludzi spacerujących z psami? Ale czy to tylko zabawa czy może poważny trening? Sprawdźmy!
Na siłowni plenerowej możesz zobaczyć wszystkie typy ludzi: od entuzjastów fitness po ”selfie-stacjonalistów”, którzy są bardziej zajęci robieniem zdjęć swoich mięśni niż faktycznym ćwiczeniem. Bo przecież ważne jest, żeby świat wiedział, że się ćwiczy, nawet jeśli tak naprawdę tylko przeprowadza się sesję fotograficzną.
Jeśli jesteś na siłowni plenerowej, musisz być przygotowany na wszelkie okoliczności – od niespodziewanej ulewy po napotkanie ponglisha w postaci sprzętu treningowego z napisem „najlepszy trening ever”. Oczywiście, bo co może być bardziej motywujące, niż trening na sprzęcie, który od samego początku zakłada sukces?
Może i siłownie plenerowe mogą być miejscem zabawy, ale nie zapominajmy, że prawdziwy trening wymaga zaangażowania i pracy. Tak, możesz pochwalić się zdjęciem na Instagramie, ale czy naprawdę zrobiłeś postępy w swoim treningu? To pytanie pozostaje otwarte…
Wszystko toczy się więc wokół jednego pytania: czy siłownie plenerowe są miejscem zabawy czy poważnego treningu? Odpowiedź zależy od Ciebie i Twojego podejścia. Ale pamiętaj, że „siła jest w ciebie” – dosłownie i w przenośni!
Lokalizacja siłowni plenerowych – czy aby na pewno warto?
Wiesz, że siłownie plenerowe są teraz tak popularne, że nawet w najbardziej absurdalnych miejscach możesz natknąć się na zestaw krzywych drążków do pompek? Ale czy naprawdę warto? No cóż, zastanówmy się razem, gdzie tak naprawdę znajdują się te siłownie plenerowe i czy jest to naprawdę najbardziej sensowne rozwiązanie dla twojego treningu.
Idąc na siłownię plenerową, możesz napotkać kilka „ciekawostek”, takich jak:
- Siłownia w parku obok placu zabaw dla dzieci – idealne miejsce na sprint z pomieszanymi emocjami rodziców obserwujących twoje przysiady.
- Siłownia na środku ronda – dla tych, którzy chcą połączyć trening siłowy z unikaniem potrącenia przez samochód
- Siłownia na pustyni – dla naprawdę hardcorowych sportowców, którzy uwielbiają ćwiczyć pod palącym słońcem i pijąc prosto z butelki wody, a la Rambo.
Ale czy na pewno chcesz tracić czas na dojazdy do takich miejsc? Może jednak zdecyduj się na klasyczną siłownię w zasięgu ręki, gdzie masz pewność, że nie będziesz musiał dzielić swojego miejsca do treningu z biegającymi dzieciakami?
Lokalizacja | Wartość treningu |
---|---|
Siłownia plenerowa przy kanale | Musisz uważać, aby nie upuścić hantli do wody. |
Siłownia przy dworcu kolejowym | Ćwiczenia z tłem hałasujących pociągów - dla prawdziwych twardzieli. |
Pamiętaj, że trening na siłowni plenerowej może być naprawdę niezapomnianym doświadczeniem. Zastanów się jednak, czy na pewno chcesz zaliczyć ćwiczenia na placu budowy do swojego zestawu treningowego. Może jednak postaw na tradycyjną siłownię i ciesz się spokojem i sprawnie działającymi urządzeniami. Wybór należy do Ciebie!
Rywalizacja na siłowni plenerowej: jak ją unikać?
Czy jest coś bardziej wspaniałego niż rywalizacja na siłowni plenerowej? Oczywiście, że jest! Unikanie jej jak ognia! Choć dla niektórych może to być wyzwanie, warto się postarać, aby uniknąć wszelkich spięć i konfliktów podczas treningów na świeżym powietrzu.
Nie chcesz być częścią dramatu na siłowni? Oto kilka wskazówek, które mogą Ci pomóc:
- Zachowaj spokój i dystans. Nie reaguj emocjonalnie na zachowanie innych. Zamiast tego skup się na swoim treningu i nie wdawaj się w niepotrzebne konfrontacje.
- Szanuj przestrzeń innych. Nie zajmuj maszyn czy sprzętu, który jest używany przez kogoś innego. Po prostu poczekaj cierpliwie, aż osoba skończy swoje ćwiczenia.
- Pamiętaj o higienie osobistej. Nikt nie lubi być obok kogoś, kto śmierdzi potem. Dlatego dbaj o swoje ciało i ubranie, aby inni nie mieli powodu do narzekania.
Jeśli zdecydujesz się zastosować te proste zasady, możesz cieszyć się treningami na siłowni plenerowej bez zbędnych nieprzyjemności. Pamiętaj, że chodzi przede wszystkim o zdrowie i dobre samopoczucie, a nie o to, kto jest najmocniejszy czy najbardziej „pankowy” na siłowni.
Najbardziej absurdalne ćwiczenia wykonywane na siłowniach plenerowych
Na siłowniach plenerowych można spotkać wiele różnych osób, które wykonują różnego rodzaju ćwiczenia. Niektóre z nich mogą być dość absurdalne i budzić zdumienie u innych trenujących.
Jednym z najbardziej kuriozalnych ćwiczeń, które można zobaczyć na siłowniach plenerowych, jest z pewnością „tańczenie z hantlami”. Osoba wykonująca to ćwiczenie wykonuje skomplikowane ruchy taneczne trzymając w dłoniach hantle o wadze kilku kilogramów. Efekt końcowy może być dość surrealistyczny.
Kolejnym dziwnym widokiem jest „przenoszenie kamieni” – osoba próbuje przenieść ogromny kamień, który z pewnością waży więcej niż jej własne ciało. Czasami efekt końcowy jest taki, że kamień przenosi raczej osobę niż odwrotnie.
Na siłowniach plenerowych można także zobaczyć „pompki na jednej ręce”, gdzie osoba wykonuje pompki trzymając się tylko jedną ręką. Wygląda to nieco dziwnie i nie każdemu udaje się utrzymać równowagę podczas tego ćwiczenia.
Innym nietypowym ćwiczeniem jest „bieg z oponą na plecach”. Osoba biegnie z ogromną oponą na plecach, co może być dość komicznym widokiem dla innych osób na siłowni.
Siłownie plenerowe: czy rzeczywiście są darmowe?
Czy rzeczywiście są darmowe? Ha! To pytanie budzi zdziwienie wielu osób, które korzystają z tych tajemniczych „siłowni plenerowych”. Bo przecież wszystko, co na zewnątrz, powinno być darmowe, prawda? No cóż, nie do końca…
W rzeczywistości, instalacja i utrzymanie tych siłowni plenerowych kosztuje sporo pieniędzy. Ale dlaczego by o tym mówić, skoro ludzie zapomną, jak tylko zobaczą te złote sztangielki pod chmurką!
Oczywiście, oficjalnie te siłownie są „darmowe”, ale czy na pewno? Pomyśl o tym: ktoś musi te sprzęty zainstalować, ktoś musi je konserwować, a ktoś musi je sprzątać. A kto za to płaci? No właśnie… Może jednak nie są takie darmowe, jak nam się wydaje.
Ale spokojnie, nie ma co się przejmować. W końcu korzystamy z nich, więc lepiej nie zastanawiać się nad tym, czy ktoś gdzieś nie płaci za naszą sielankę treningową na świeżym powietrzu. W końcu, kto by chciał ćwiczyć w zamkniętej siłowni, skoro można potępić się na rurce w parku pod okiem zielonych drzew?
Podsumowując, czy siłownie plenerowe są rzeczywiście darmowe? Oczywiście! Dopóki nie zaczniecie się nad tym zbytnio zastanawiać. To lepiej pozostać w niewiedzy i cieszyć się ćwiczeniami na łonie natury. Na pewno nikt tu nie traci ani grosza… racja?
Awarii sprzętu na siłowniach plenerowych: norma czy rzadkość?
Jesteśmy w Polsce, kraju znanym z licznych siłowni plenerowych, gdzie ludzie czuwają nad swoim zdrowiem i sylwetką w pitoreskowych parkach i nad rzekami. Spacerując po takiej siłowni, nieporównywalnej do klimatu tradycyjnych fitness klubów, można się czasem zastanawiać, czy normą jest to, że część sprzętu jest rozklekotana, pozbawiona śrubek, czy też raczej rzadkością znalezienie wszystkich podstawowych elementów do treningu.
Węże do prowadzenia treningu i pomiaru osiągów, czyli narzędzia tak niezbędne na siłowni, że bez nich ćwiczyć się nie da, mogą tu stanowić taką rzadkość, że niektórzy bez niej radzą sobie całkiem nieźle. Ci, co wyrzucili te węże do prowadzenia i pomiaru osiągów, są całkiem zadowoleni ze sparowania (lub nawet pojedynczego) kompletu hantli.
Niewątpliwie najpopularniejszym urządzeniem na siłowni plenerowej jest przenośna lawka. Niekwestionowana królowa parkowej siłowni, na której treningowicze wykonują wszystkie ćwiczenia, od pompki, po przysiady ze sztangą, wszystko jedno na czym, byleby ćwiczyć. No, chyba że lawka rozsypuje się na oczach ćwiczących – wtedy jest to przypadek rzadki.
Element sprzętu | Częstość występowania |
---|---|
Hantle | Ciągły brak |
Węże do prowadzenia | Brak |
Lawka przenośna | Powszechna |
Trener osobisty | Rzadkość |
Czy miejsca do ćwiczeń na świeżym powietrzu faktycznie przyciągają tłumy?
Przysięgać ci, jeśli napotkasz siłownię plenerową w dzisiejszych czasach, to nie ma co liczyć na chwalebną samotność. Otoczone konstrukcjami z nierdzewnej stali, pachnące odświeżającym zapachem obietnic o płaskim brzuchu i wyrzeźbionych mięśniach, te miejsca nieopodal parków i miejsc publicznych zaczęły przyciągać społeczność ze zdumiewającą siłą – jakby zaraza paryżanki uśmiechając się do uroczej Brigitte Bardot.
Wydeptane ścieżki, obszar do crossfitu, ku skałkom bytuję się miejsce z potężnymi kołami i stałymi drabinkami. Leczą łącz ten obszar ze strefą treningową olbrzymich bloczków i drewnianym zestawem turnieju o tytule „Król Wspinania”. Porządnie przygotuj się na zgniłe usta. Wszyscy nagle zechcą wezwać ciebie do konkurencji najśpieszniej – często codziennie.
Nie trudno się zrazić, kiedy rzeczywistość wkrada się na twój epizod treningowy. Mamy tendencję do opisywania tych siłowni jako strefy luźno urządzonych radia ciała smażonego na stronie, ale co jeśli celujący w publiczną stronę wpływ miejsca ukrywa coś więcej?
Nie zapominajmy, że z siłownią plenerową przychodzą swoje problemy. Bo kiedy społeczność głośnie zachwala swoje postępy w przedziale podskoków, smog wkrada się na nasze skłania w każdej chwili, a znalezienie prysławej butelki wody w publicznej studni jest tak trudne jak zdobycie Mjolnira. Ot, cała bajka w cyferkach – Chiścimy się obowiązkami, prowadzimy szybką jazdę na innym torze, oddalając się od królestwa praktycznych ciężarów.
Siłownie plenerowe: dlaczego warto się na nich wypocić?
Siłownie plenerowe, czyli najnowszy trend wśród entuzjastów fitnessu. Bo kto chciałby się męczyć w dusznej, zatłoczonej siłowni, skoro może wypocić się na świeżym powietrzu? Oto kilka powodów, dla których warto spróbować swoich sił na siłowniach plenerowych.
Blask słońca: W końcu możesz zadbać o swoją opaleniznę, wykonując serię przysiadów pod okiem zalanej słońcem maszyny do podciągania. Kto potrzebuje solarium, skoro ma siłownię na świeżym powietrzu?
Wsparcie natury: Ćwicząc na siłowni plenerowej, możesz cieszyć się towarzystwem ptaków, motyli i innych zwierząt. Bo kto nie chciałby, żeby go motylki dopingowały podczas intensywnego treningu?
Świeże powietrze: Dzięki siłowniom plenerowym unikniesz zapachu potu i chemikaliów unoszących się w powietrzu w zamkniętych siłowniach. Oddychaj głęboko i czuj się jak na spacerze, wykonując serie brzuszków na trawie.
Elastyczne godziny otwarcia: Siłownie plenerowe są dostępne przez całą dobę, dzięki czemu możesz ćwiczyć o każdej porze. Nie musisz czekać na zwolnione urządzenie ani dopasowywać się do godzin otwarcia klubu fitness.
Dlaczego sąsiad zawsze wygląda tak zadowolony korzystając z siłowni plenerowej?
Nie da się ukryć, że siłownie plenerowe stają się coraz bardziej popularne wśród osób, które chcą zadbać o swoją kondycję fizyczną. Jednak zastanawiałeś się kiedyś dlaczego twój sąsiad zawsze wygląda tak zadowolony korzystając z takiej siłowni?
Oto kilka możliwych powodów, dla których twój sąsiad wygląda tak szczęśliwie na siłowni plenerowej:
- Ma swoje własne „fan club” złożone z ptaków, które śpiewają mu poranny hymn motywacyjny.
- Uwielbia obserwować, jak ludzie przewracają się na hulajnogach elektrycznych, próbując uniknąć licznych przeszkód na trasie fitness.
- Docenił urok naturalnego treningu, jakim jest wspinaczka na drzewa, próbując uniknąć lądu na miejscu, gdzie wylądają wiewiórki.
- Pojawił się tam jedynie po to, żeby zażyć dzienne dawki witaminy D, a potem opalać swoje mięśnie, które nie istniały jeszcze kilka minut wcześniej.
Liczba godzin spędzonych na siłowni plenerowej | Ilość uśmiechów na godzinę | Komentarz |
---|---|---|
0-1 godzina | 5 uśmiechów | Kiedyś zaczynam, później będę się uśmiechał. |
1-2 godziny | 10 uśmiechów | I tak tu zostanę na noc, a rano będę miał wymuskane mięśnie. |
Więcej niż 2 godziny | 15+ uśmiechów | Jestem na siłowni plenerowej od wczoraj, a nadal nie wiem, jak tu wyjść. |
Tak więc, jeśli zastanawiasz się, dlaczego twój sąsiad zawsze wygląda tak zadowolony na siłowni plenerowej, teraz pewnie już masz odpowiedź. Może warto dołączyć do niego i spróbować swoich sił w takiej naturalnej siłowni - kto wie, może również będziesz miał powody do uśmiechu podczas treningu!
Siłownie plenerowe w Polsce: nowy trend czy przereklamowane miejsce spotkań?
Czy widziałeś kiedyś tak zatłoczoną siłownię jak ta na świeżym powietrzu? Nie? W Polsce siłownie plenerowe zdobywają coraz większą popularność. Może to nowy trend, a może po prostu przereklamowane miejsce spotkań, gdzie wszyscy udają, że ćwiczą, tylko po to, aby zrobić zdjęcie i wrzucić na Instagrama. Ale przecież liczy się pokaz!
Na siłowniach plenerowych nie ma czekania w kolejce do maszyn, bo uczucie, gdy wyczekuje się na swoją kolej na ławeczce, to jest dopiero wyzwanie. A jak przyjemne są przeciągi, gdy człowiek czeka na swoją porcję świeżego powietrza, zamiast ćwiczyć w dusznym i cuchnącym pomieszczeniu.
Osoby ćwiczące na siłowniach plenerowych z pewnością są ekspertami od pokonywania wszystkich przeszkód. Na przykład, gdy maszyna zacina się, zamiast wezwać obsługę, wystarczy mocniej rzucić nią o ziemię. Działa! A jeśli wylatuje nakładka z hantla, to tylko tacy opanowani i wytrwali ćwiczący potrafią ją odnaleźć w trawie.
Siłownie plenerowe to także doskonała okazja do zawarcia nowych znajomości. Każdy, kto choć raz spróbował pożyczyć ręcznik od obcego, wie, jakie to wielkie uczucie wspólnoty. Szukanie zielonego blondynki z siwą koszulą to prawdziwe wyzwanie, które łączy ćwiczących i sprawia, że czują się jak jedna wielka rodzina.
Nazwa | Ocena |
---|---|
Siłownia na świeżym powietrzu | ★★★★☆ |
Siłownia w klatce | ★★☆☆☆ |
Czy siłownie plenerowe to nowy trend czy przereklamowane miejsce spotkań? Może warto samemu sprawdzić, czy poświęcanie czasu na ćwiczenia na świeżym powietrzu jest warte zachodu. W końcu liczy się nie tyle wynik, co to, jak się prezentujemy podczas ćwiczeń. I na pewno na siłowni plenerowej będziesz mógł się pokazać w najlepszym świetle!
Wymówki, które ludzie wymyślają, aby nie skorzystać z siłowni plenerowej
Nie ma końca wymówek, jakie ludzie wymyślą, aby unikać treningów na siłowni plenerowej. Oto kilka najczęstszych i najbardziej kreatywnych pretekstów:
Nie chcę zrobić komara z siebie:
- Mam skłonność do reakcji alergicznych i nie chcę ryzykować, że po treningu będę wyglądać jak balonik. Lepiej pozostać w domowym zaciszu, nieprawdaż?
Za ciepło, za zimno:
- Dzisiaj za gorąco, jutro za zimno. Tak czy inaczej, warunki atmosferyczne zawsze są dla mnie zbyt ekstremalne. Lepiej poczekać na idealną aurę, która i tak nigdy nie nadejdzie.
Nie ma miejsca na siłowni:
Tabela z kreatywnymi wymówkami:
Wymówka | Realny powód |
---|---|
Nie ma miejsca na siłowni | Nie wiem, jak poradzić sobie z nowym sprzętem i wolę nie eksponować swojej niewiedzy. |
Za dużo ludzi | Boję się oceniania i porównywania z innymi. Lepiej unikać spojrzeń obcych. |
Pies zjadł moje buty:
- Nie mogę poćwiczyć, ponieważ mój pies uznał moje buty za przysmak i teraz są one po prostu nie do odzyskania. Co za pech!
Włosy nie są dostatecznie ułożone:
- Włosy to kwintesencja mojego wizerunku, a bez odpowiedniego uczesania po prostu nie mogę wyjść z domu. Co z tego, że mam ładne mięśnie, skoro włosy stawiają mi opór?
Dzisiejsza egzystencjalna kriza:
- Potrzebuję czasu, aby się zastanowić nad sensem mojego istnienia. Czy na pewno warto tracić czas na trening, skoro i tak zapomnimy o nim za pięć lat?
Czy siłownie plenerowe naprawdę są bezpieczne?
Oh, siłownie plenerowe, czyli raj dla miłośników fitnessu na świeżym powietrzu. Ale czy naprawdę są tak bezpieczne, jak nam się wydaje?
Oto kilka powodów, dla których warto się zastanowić, zanim zaczniemy korzystać z tych ”bezpiecznych” miejsc:
- Potencjalne zagrożenia: Czy na pewno chcemy ryzykować kontuzję na niewłaściwie ustawionej maszynie? Bo przecież dobre zdrowie to nie priorytet, prawda?
- Brak opieki: Kto będzie nas pilnował, gdy zepsuje się sprzęt albo gdy będziemy potrzebować pomocy? Oj, może lepiej będzie zadzwonić do super bohatera zamiast cieszyć się treningiem na świeżym powietrzu.
- Tłumy ludzi: Bo przecież nic nie poprawia motywacji jak zatłoczona siłownia plenerowa, gdzie każdy walczy o swoje miejsce przy urządzeniach. Aż człowiek staje się jednym z tłumu…
A więc, czy siłownie plenerowe są naprawdę takie bezpieczne, jak nam się wydaje? Może czas zastanowić się nad tą kwestią i znaleźć inne, bardziej bezpieczne sposoby na dbanie o nasze ciało (np. oglądanie telewizji z workiem chipsów w ręku).
Siłownie plenerowe a higiena – jak tego unikać?
Nie ma nic lepszego niż uprawianie sportu na siłowni plenerowej – świeże powietrze, przepiękny widok i możliwość obcowania z naturą. Jednakże, niezależnie od tego, jak bardzo lubimy ćwiczyć na świeżym powietrzu, nie możemy zapominać o higienie! Oto kilka porad, które pomogą uniknąć braku czystości na siłowni plenerowej:
- Zawsze zdezynfekuj sprzęt przed i po treningu. Bakterie lubią gromadzić się w miejscach, gdzie ludzie pot liją. Upewnij się, że sprzęt, na którym ćwiczysz, jest czysty i gotowy do użycia.
- Unikaj dotykania twarzy podczas treningu. W ten sposób unikniesz przenoszenia bakterii ze sprzętu na swoją skórę.
- Nie jedz na siłowni plenerowej. Poza tym, że jest to niezbyt eleganckie, jedzenie na siłowni może przyciągnąć robaki i inne insekty, które niekoniecznie chcesz mieć w swojej bliskości.
Pamiętaj o tych prostych zasadach, a unikniesz problemów z higieną na siłowni plenerowej. Dbaj o swoje zdrowie i bezpieczeństwo, nawet podczas ćwiczeń na świeżym powietrzu!
Opowieść o tym, jak siłownie plenerowe zrewolucjonizowały życie jednej osoby
Na pewno słyszeliście o tych nowoczesnych siłowniach plenerowych, które zyskują coraz większą popularność. Dla wielu są one po prostu miejscem do trenowania na świeżym powietrzu, ale dla jednej osoby stały się prawdziwą rewolucją w życiu.
Była sobie Krysia, zwykła dziewczyna z małego miasteczka, która nie potrafiła znaleźć motywacji do regularnego treningu. Wszystko zmieniło się, gdy na jej drodze pojawiła się siłownia plenerowa. Od tego momentu Krysia odkryła w sobie ukryty potencjał i zapał do ćwiczeń.
Dla niej siłownie plenerowe nie tylko zrewolucjonizowały sposób, w jaki trenuje, ale także jej całe życie. Dzięki nim zyskała nowe znajomości, poprawiła kondycję fizyczną i co najważniejsze – odzyskała pewność siebie.
Regularne treningi na świeżym powietrzu pomogły Krysi rozprawić się z jej wewnętrznymi demonami i stresującymi sytuacjami. Nie dość, że zyskała super formę, to jeszcze zyskała umiejętność radzenia sobie z trudnościami w codziennym życiu.
Teraz Krysia nie wyobraża sobie dnia bez wizyty na siłowni plenerowej. To miejsce stało się dla niej drugim domem, gdzie odnajduje spokój, siłę i energię do działania.
Czy trening na świeżym powietrzu naprawdę wpływa na lepsze samopoczucie?
Czy trening na świeżym powietrzu rzeczywiście sprawia, że czujemy się lepiej? Czy te wszystkie siłownie plenerowe rzeczywiście mają taki magiczny wpływ na nasze samopoczucie, jak nam się wmawia? Otóż…
Nie ma nic lepszego niż wykonywanie przysiadów na polu ze smrodzącymi odchodami krów albo robienie pompki w tłumie znudzonych gołębi. A gdy już wdychasz zapach brudnej wody z pobliskiej kałuży podczas biegania, to naprawdę poczujesz jak Twoje endorfiny biorą władzę nad Tobą.
Zapewne słyszałeś, że ćwiczenia na świeżym powietrzu poprawiają samopoczucie dzięki działaniu witaminy D. Tak, ta sama witamina D, którą Twoja skóra nie jest w stanie wchłonąć, bo zasłoniłeś ją warstwą filtra SPF 1000, żeby przypadkiem nie poparzyć się od promieni słonecznych.
Współczesne siłownie plenerowe są tak urocze i zadbane, że z pewnością poczujesz się jak w raju, kiedy będziesz przyglądał się zdziczałym kurczątkom podczas robienia brzuszków na trawie pełnej kleszczy.
Ale nie martw się, jeśli nie lubisz trenować na świeżym powietrzu. Wystarczy, że wstaniesz przed świtem, otworzysz okno i będziesz oddychał świeżym powietrzem zatęsknionym za filtrem przeciwpyłowym. Tak samo efektywne i zdrowe!
Na zakończenie przejdźmy teraz do wniosku: siłownie plenerowe, czyli tak zwane „zoo dla ludzi”, są idealnym miejscem dla tych, którzy nie lubią ludzi, ale lubią ćwiczyć na świeżym powietrzu. Oczywiście, można się tam spotkać z różnymi nietuzinkowymi postaciami, jak np. panem, który przerabia swoje mięśnie na stal, albo panią, która próbuje udowodnić, że jest w stanie przewrócić całe urządzenie do ćwiczeń. Mimo wszystko, siłownie plenerowe są świetnym sposobem na poprawę swojej kondycji fizycznej i wyjście z domu - choćby krótko, bo sąsiedzi znowu narzekają na hałas. Ale cóż, nie ma róży bez kolców, ani treningu bez komicznych sytuacji.